Pieczemy mazurki, myjemy okna, tłumnie walimy na święcenie pokarmów do kościołów, przypominających tego dnia jarmark, a w tym czasie Bóg zstępuje do piekieł.
Wielka Sobota nam umyka. Nie rozumiemy jej ogołocenia i pustki. Jesteśmy przyzwyczajeni do aktywności i na czas zatrzymania się, oddechu, wsłuchania w ciszę reagujemy bezradnym wzruszeniem ramion. Ten dzień widziany od kuchni jest jednym wielkim placem budowy: rozgardiaszem, epicentrum przygotowania świątecznych wypieków, dekorowania mazurków i szykowania święconki. W wielu domach to nerwowy finisz wiosennego mycia okien. Te wszystkie zewnętrzności zabijają istotę tego dnia – wielką pustkę i wielką ciszę. Dnia, w którym zdumiona natura wstrzymała oddech, widząc śmierć Boga.
Odpocznij!
Tak, świat zamarł w osłupieniu, a Najposłuszniejszy z posłusznych wypełnił Prawo nawet po śmierci. Uszanował odpoczynek szabatu.
Szabat jest przerwaniem, wyodrębnieniem, odłożeniem na bok wszystkiego innego. Żydzi zarzucają wszelkie aktywności i prace, by serca skierować wyłącznie ku Panu. Tego dnia wszystko zostaje przemienione. „Skończył Bóg pracę, którą podjął, i odpoczął w dniu siódmym”. Gdy Jezus, skłoniwszy głowę, oddał ducha, wszedł do odpoczynku Boga. Odtąd Wielka Sobota stała się „głównym szabatem dziejów”. Psalmy godziny czytań są pełne zawierzenia i spokojnego oczekiwania. „Spokojnie zasypiam, kiedy się położę” – czyta Kościół, a my mamy wrażenie, że słowa te wypowiada sam Jezus.
„Znaczenie soboty egzegeci rozmaicie objaśniają. Niektórzy zapatrują się na dzień ten jako na pamiątkę stworzenia świata, wyjścia z Egiptu i nadania dziesięciorga przykazań, co wszystko podług tradycji miało mieć miejsce w sobotę” – pisał w 1893 roku Hilary Nusbaum w „Przewodniku judaistycznym obejmującym kurs literatury i religii”. Jezus, „miłośnik życia”, skrócił dystans. Wypełnił proroctwa i zmartwychwstał, jak zapowiedział, trzeciego dnia, ale przecież były to jedynie fragment piątku, sobota i niedzielny poranek. Stęskniony za człowiekiem, nie mógł doczekać się spotkania w ogrodzie. Śmierć nie była w stanie wytrzymać Jego obecności.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.