publikacja 02.04.2020 00:00
W czasie rodzinnej modlitwy w Wielki Piątek będzie nam potrzebny przede wszystkim krzyż.
ROMAN KOSZOWSKI /FOTO GOŚĆ
Przydadzą się też teksty pieśni „Odszedł Pasterz od nas” oraz Gorzkich Żali.
Domowy ołtarzyk powinien być zupełnie pusty. Nie ma na nim nawet obrusu – tak jak ogołocony jest tego dnia ołtarz w kościele. Jeden z obecnych wnosi krzyż. Przekazuje go prowadzącemu. Ten podnosi go do góry i trzykrotnie powtarza: „Oto drzewo Krzyża, na którym zawisło zbawienie świata”.
Zgromadzeni za każdym razem odpowiadają: „Pójdźmy z pokłonem”.
Prowadzący podnosi krzyż do góry albo ustawia go na stole – domowym ołtarzu, a wszyscy śpiewają: „Święty Boże, święty mocny, święty a nieśmiertelny – zmiłuj się nad nami”. Rodzinną adorację krzyża można zakończyć śpiewem pieśni „Odszedł Pasterz od nas”.
Zgodnie z tradycją po zakończeniu liturgii Męki Pańskiej Najświętszy Sakrament wystawiany jest do adoracji w Bożym grobie. W tym roku jest to niemożliwe, dlatego w wielkopiątkowy wieczór warto, klęcząc przed krzyżem, w gronie rodzinnym modlić się słowami drugiej i trzeciej części Gorzkich Żali.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.