Jak dobrze przeżyć Triduum?

Marcin Jakimowicz

|

GN 11/2008

publikacja 19.03.2008 14:32

Rad ks. Teodora Suchonia, proboszcza z Rybnika-Chwałowic wysłuchał Marcin Jakimowicz

Jak dobrze przeżyć Triduum? fot. Józef Wolny

Wielki Czwartek
Wigilia bez karpia

Już w Niedzielę Palmową proponujemy ludziom, by na Wielki Czwartek przygotowali w domach uroczystą wieczerzę. Podobną do tej, jaką urządzają w Wigilię Bożego Narodzenia. Na Mszy świętej o 18.00 stoi siedem koszy pełnych chlebów. Specjalnie je pieczemy na tę okazję: małe okrągłe chlebki ze znakiem krzyża na skórce. Przedstawiciele rodzin podchodzą do ołtarza i dostają od księży chleby zapakowane w woreczki ze wsuniętym fragmentem Pisma Świętego. W ubiegłym roku wręczyliśmy prawie tysiąc takich chlebów. Od czasu gdy zaproponowaliśmy taką formę świętowania, w kościele jest więcej ludzi niż na Pasterce! Gdy ludzie wracają do domów, zanim zasiądą do stołu, łamią się chlebem. Nie składają sobie jednak życzeń, tylko przepraszają się za zło, które uczynili w ciągu roku, za rzeczy, którymi mogli innych zranić. Dlaczego? Bo tego dnia Chrystus umył uczniom nogi, a modlitwa w rodzinach jest takim właśnie umywaniem sobie nóg, tworzeniem przestrzeni przebaczenia.

Wielki Piątek
Początek Drogi Światła

Zaczynamy od jutrzni o 9.00. Do kościoła przychodzi sporo ludzi. Ludzie dostają teksty psalmów. Proponujemy, by po powrocie do domów ludzie wyłączyli telewizory i przeżywali ten dzień w skupieniu. Wszystkich zapraszamy na liturgię męki i śmierci Jezusa. W tym dniu zaczynamy nowennę do Miłosierdzia Bożego. Kończy się Via Crucis, a zaczyna się Via Lucis. To niesamowicie ważne, mocno to akcentujemy. Kościół pochyla się nad męką Jezusa, a jednocześnie zaczyna już iść Drogą Światła. W tym roku przeżywamy hasło „Bądźmy uczniami Chrystusa” – zmartwychwstałego, nie tylko cierpiącego. Trzeba iść dalej. Aż do Emaus.

Wielka Sobota
Wielka cisza

To dzień wielkiej ciszy, całkowitego milczenia. Otwarcie proponujemy: wyłącz telewizor, radio, komputer. Gdy masz zmarłego w domu, to też nie oglądasz telewizji. To podobna sytuacja. W Wielką Sobotę polskie kościoły pękają w szwach. Ludzie tłumnie walą na poświęcenie pokarmów. My nie święcimy ich co kwadrans, ale jedynie trzy razy w ciągu dnia. Kościół jest wtedy pełen, ale jest więcej czasu na modlitwę, na adorację Jezusa przy Bożym grobie. Proponujemy, by rodzice koniecznie poszli pokazać dzieciom grób Pański i objaśnili im jego symbolikę. Podchodzą, pokazują. Poświęcenie pokarmów nosi w sobie ogromny ładunek radości. Wyrazem tej radości jest prosty gest: każdy ofiarowuje jedną rzecz ze swojego koszyka. Ktoś szynkę, inny jajko. Te uginające się od prezentów kosze zawozimy do pobliskiego domu dziecka. Widzę, że ludzie chcą się dzielić. Każdy coś daje. Dziś ludzie nie są biedni, mają pełne koszyki. Kulminacją dnia jest Wigilia Paschalna, która koniecznie musi odbywać się po 20.00, gdy ziemię ogarnia zmrok.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.