Coś mi się jak przez mgłę przypomina, że w czasach słusznie minionych ludzie wielkim szacunkiem obdarzali towary nazywane „eksportowymi”.
To było dawno temu, kiedy internet jeszcze raczkował, a katolickie fora służące wymianie myśli dopiero się rodziły.
Najlepszym sposobem pocieszenia drugiego człowieka jest nauczyć go kochać Boga.
Drogi Czytelniku, posyłam Ci pocztówkę z wakacji. A właściwie kilka pocztówek, bo mało kto dzisiaj to jeszcze robi… Są to widokówki z pewnego kraju na zachodzie Europy.
Kobieta w wieku nieokreślonym, w poszarpanych, brudnych ubraniach stoi w kolejce do kasy w restauracji typu „nałóż, co chcesz, i zważ”.
Od dawna noszę się z zamiarem zapisania refleksji na jego temat.
Brak szacunku można okazać rozmaicie.
Podobno Chiara Lubich, założycielka ruchu Focolari, usłyszała jako młoda dziewczyna pytanie od pewnego księdza: – Czy mogłaby mi pani poświęcić godzinę? I podobno odpowiedziała, że może poświęcić nie tylko godzinę, ale cały dzień.
Kiedy Marcin Przeciszewski opowiada, jak w trakcie pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski był w służbach porządkowych i na własne uszy usłyszał słowa papieża: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi”, to ja mu zazdroszczę.
Był taki okres w moim życiu, że nie miałem telewizora.
Andrzej Macura
o. Wojciech Jędrzejewski OP
Ks. Tomasz Jaklewicz
Marcin Zieliński
Ks. Robert Skrzypczak
Wygląda na to, że Twoja przeglądarka nie obsługuje JavaScript.Zmień ustawienia lub wypróbuj inną przeglądarkę.