"Wielki Piątek to dzień postu i pokuty. Staramy się wytłumaczyć dzieciom, że nawet najmniejsze wyrzeczenie jest niczym wobec męki Chrystusa".
W Wielki Piątek zachęcajmy dzieci do większej ciszy w domu i skupienia na miarę ich możliwości. Wyłączmy dźwięki i obrazy. W centrum niech będzie krzyż.
Dzieci potrafią pojąć i zrozumieć z tematu wiary więcej, niż nam się wydaje. Wiele rzeczy przyjmują sercem i emocjami, warto się więc do nich odwoływać. Warto tłumaczyć dzieciom, nawet kilka razy w ciągu dnia, że Wielki Piątek to dzień śmierci Pana Jezusa, dlatego też jest dniem największej żałoby dla tych, którzy kochają Jezusa. Jest nam smutno, bo zabrano Pana Młodego.
Przeczytaj też: Opowieść o największej miłości
- Wielki Piątek to w naszym domu dzień postu i pokuty. Staramy się wytłumaczyć dzieciom że nawet najmniejsze wyrzeczenie jest niczym w obliczu męki Chrystusa - mówią Ewelina i Dominik Gałkiewiczowie, rodzice pięciorga dzieci. - Dzieci, mimo, że nie są do tego zobligowane, uczymy zachowywać post.
Warto dzieci wprowadzić w post - np. nie częstować ich tego dnia słodyczami. Niech doświadczą też pewnego braku, odarcia z tego, co daje przyjemność - dla miłości Pana Jezusa. Wytłumaczmy jednak dzieciom, że umartwienia nie są celem samym w sobie, ale narzędziem, by lepiej rozważyć tajemnice śmierci Jezusa.
Postarajmy się o takie miejsce w domu, widoczne dla każdego z domowników, gdzie w Wielki Piątek ustawimy krzyż. Niech każdy, i dorosły, i dziecko, będzie miał możliwość spoglądania na ten krzyż, adorowania go w każdym momencie dnia.
Wieczorna liturgia Męki Pańskiej także rozpoczyna się w przejmującej ciszy. Wielkie wrażenie na dzieciach zwykle robi też upadanie celebransa na twarz przed ołtarzem.
- Każdego roku powtarza się pytanie naszych dzieci, dlaczego księża leżą krzyżem na początku liturgii - opowiadają Ewelina i Dominik. - Tłumaczymy, że jest to postawa największego uniżenia człowieka przed wszechmogącym Bogiem. Widzimy także, że choć adoracja krzyża jest trudna dla 5 czy 7-letniego dziecka, to przychodzi im o wiele łatwiej, gdy my, jako rodzice, dajemy im przykład i pomagamy.